O strefie komfortu
Nocowałem kiedyś w schronisku w Rzeszowie. Zatrzymałem się na jedną noc. Były tam też osoby, które przebywały w tym miejscu przez dłuższy czas. Jedną z nich był bardzo rozgadany chłopak, który opowiadał, jak przyjechał do Rzeszowa szukać pracy. Rozmawiałem później z inną osobą, która mieszkała z nim w pokoju. „Wiesz”, powiedziała mi „jego poszukiwanie pracy sprowadza się do tego, że schodzi na dół do baru na piwo i tak od rana do wieczora”.
Wiele razy zdarzało mi się, że nie przychodziła na rozmowę kwalifikacyjną osoba, z którą się umówiłem.
Często boimy się wyjść, przełamać, podjąć ryzyko i wykonać jeden/pierwszy krok poza strefę komfortu.
Możemy sami testować, dochodzić w obszarach w których mamy zgodę do granic komfortu i w małymi próbami ją przekraczać. Próby te wspierają poszerzanie naszej strefy komfortu. W terapii czaszkowo-krzyżowej Oddech Życia prowadzi czasem do uwolnienia blokad, traum, co może poszerzyć naszą strefę komfortu, poprawić nasze funkcjonowanie w życiu.